foto: P. Tarasewicz W całym kraju możemy oglądać sfinansowane przez Platformę Obywatelską billboardy wyborcze wymierzone w Prawo i Sprawiedliwość. Na większości znajduje się wizerunek Jarosława Kaczyńskiego oraz jeden z zarzutów zaczynających się od słów „PiS wziął miliony…”.Podobne billboardy są także w Szczecinie. I właśnie tam pojawiły się przeróbki. Na stronie Artscoremagazine możemy znaleźć dwa billboardy, do których dołączono fragmenty tekstów Łony. Zamiast tekstów typu „PiS wziął miliony, a wszystko drożeje”, „PiS wziął miliony i chce być bezkarny” czy „PiS wziął miliony, a ludzi nie stać na leki”, mamy tam teksty utworów „Miej wątpliwość” i „Wyślij sobie pocztówkę”. Przyznajcie, że „PiS wziął miliony, a ty bądź uprzejmy mieć wątpliwość” oraz „PiS wziął miliony, a na przykład chodnik krzywy. Proszę bardzo” brzmią lepiej od oryginalnych wersji.
Uuu losie, ty tę wiedzę daj mieć mi [Łona] Ogarnia mnie s***ek, gdy widzę, że te dzieci są za lekko ubrane I równie Źle obłute a póŹniej trute tranem i do przychodni biegiem Gdy słupek stanie na 38.9 Ziomuś, nie chcę cudów, wystarczy by nie piły na umór I nie paliły za dużo tych szlugów To nie tak wiele dla tych niecnot AWidzę cię, od niedawna stoisz w tym tłumie, który wie i rozumie, jak strumień tych sumień. Zmienić i unieść całe zło lokując w czasie przeszłym. Ty stoisz tu i krzyczysz głośniej od reszty. I to jest muszę przyznać nowszy trend, bo wczoraj stałeś obok w tłumie widząc owczy pęd. A dziś zdrowszy ten, kto gotów dostrzec tych wszystkich, którzy tak pięknie mówią, że to prostsze niż myślisz. Jeden stoi z przodu i gniewem płonie, więc ty spijasz słowa z jego ust i chłoniesz. On ma modny krawat, pasuje jak ulał, problem w tym, że pod krawatem jest brunatna koszula. A ty w tym tłumie ufającym bezdennie, choć, fakt wyglądacie znacznie lepiej odemnie. Czoła wprawdzie niskie, ale gładkie dość, bo dotychczas raczej nieskażone wątpliwością. Jasne myśli wprost z jasnych twarzy można czytać. Same pewne odpowiedzi, żadnych pytań. Rozmawiacie tak pięknie jakby to sen był, a wszystko co błyszczy w tych rozmowach to te niemożliwie białe zęby. Kiedy tak stoisz w tym tłumie beztroskim, na który cień rzuca choćby cień wątpliwości. W tym kartelu myśli chorych na pewność przyjacielu bądź tak dobry i zrób dla mnie jedno. Kiedy wszyscy wokół ciebie równiuteńko idą Przyjacielu ty bądź uprzejmy mieć wątpliwość I kiedy bronisz prawdy mając ją za jedynie prawdziwą Ty bądź uprzejmy mieć wątpliwość I gdy już wierzysz, że twoja perspektywa jest jedyną perspektywą Ty bądź uprzejmy mieć wątpliwość I zanim uznasz tych co mają ją za zbędne ogniwo Przyjacielu, ty bądź uprzejmy mieć wątpliwość A ty słuchasz i zanim skończę już przeczysz, bo w tym co mówię widzisz tylko nóż w plecy. W ogóle słyszeć nie jest dane mi nic już, bo strasznie bełkoczesz przez tę pianę na pysku. Wierz mi, trudno o zaufanie, gdy tak pięknie bezgrzeszni chwytają za kamień. I ten żółty buldożer co go jeszcze wczoraj mogłem tak chwalić dziś rozsądek zmienił na dobre w fundamentalizm. Widzisz świat doskonale, nikt ci nie wmówi, że czarne jest czarne a białe jest białe, bo rozróżnianie barw jest jedną z zalet licznych, gdy świat, który widzisz jest monochromatyczny. Patrzysz w lustro i nie masz problemów żeby usnąć skoro usypia cię słuszność, tylko nie sposób zjechać z tych słusznych torów, kiedy wolność wyboru już oddałeś w ręce uzupatorów. Mówisz, że cenisz prawdę, owszem. Zwłaszcza gdy brzmi w stylu gardeł jednogłośnie. I masz jasność, i masz pewność i masz spokój, i tego ostatniego nawet ci zazdroszczę. Widzisz, u mnie spokój jest rzadszy, bo do dziś nie dałem pod topór doradcy i póki co jest wciąż we mnie ta fraza, która na szczęście co jakiś czas mi powtarza. Kiedy wszyscy oprócz ciebie równiuteńko idą Przyjacielu ty bądź uprzejmy mieć wątpliwość I kiedy kpisz z prawdy, którą ktoś uważa za jedynie prawdziwą Ty bądź uprzejmy mieć wątpliwość I gdy nie wierzysz, że twoja perspektywa jest jakąkolwiek perspektywą Ty bądź uprzejmy mieć wątpliwość Ilu znasz tych co nie mają jej za zbędne ogniwo Przyjacielu, ty bądź uprzejmy mieć wątpliwość
Find Miej wątpliwość lyrics, a song performed by Łona and Webber : Widzę cię, od niedawna stoisz w tym Tłumie, który wie i rozumie Jak strumieńOd kilku tygodni oczy całego świata zwrócone są w stronę Ukrainy, gdzie aktualnie trwa rosyjska inwazja. Wielu z nas mocno zaangażowało się w pomoc naszym wschodnim sąsiadom, wspierając ich finansowo, wysyłając najpotrzebniejsze produkty, czy udostępniając uchodźcom swoje mieszkania. Żyjemy w przekonaniu, że nasz kraj jest bezpieczny i nie grozi nam niebezpieczeństwo ze strony Rosji. Ale czy kiedykolwiek zastanawialiśmy się, co by było, gdyby wojska Putina napadły na Polskę? Czy tak jak w przypadku Ukraińców, bylibyśmy zdani jedynie na siebie, a świat tylko wyrażałby zaniepokojenie i udzielał nam „wsparcia” poprzez memy i modlitwy? Taki scenariusz przedstawił Duże Pe w swoim najnowszym kawałku o długim tytule „Krótki utwór o tym, jak Putin bezpodstawnie najechał sąsiadujące państwo – a świat patrzył, wyrażał zaniepokojenie i przesyłał wyrazy wsparcia…”. Autor tekstu prezentuje przerażającą wizję rozwoju konfliktu zbrojnego w naszym, póki co spokojnym, kraju, jednocześnie zmuszając nas do refleksji. Klimat buduje chłodny bit, oparty o sample z kompozycji „Песня о друге” („Pieśń o przyjacielu”), Włodzimierza Wysockiego, wyprodukowany przez Holdcuta, przy wsparciu trębacza – Cypriana Baszyńskiego. W mojej ocenie jest to naprawdę mocny kawałek, który w przeciwieństwie do innych antywojennych piosenek (szczególnie tych bezpośrednio celujących w przywódcę Federacji Rosyjskiej) faktycznie niesie jakiś przekaz.
[Łona] SprawdŹ, to jest piękny wieczór, zima w mieście Gdzie tak łatwo jest się natknąć na pielgrzyma Czy na nas, bo w czynach jasność A my zagraliśmy koncert i ruszamy wreszcie na śródmieście W oddali widać klasztor skłoni jesteśmy jednak bardziej ku jakiejś gastronomi Bo głód nas pędzi na czczo my bladzi jak płótna, bo nie widać żarcia Nawet obiektywnie patrząc[Verse 1: Łona] Widzę cię, od niedawna stoisz w tym tłumie, który wie i rozumie, jak strumień tych sumień Zmienić i unieść całe zło lokując w czasie przeszłym Ty stoisz tu i krzyczysz głośniej od reszty I to jest muszę przyznać nowszy trend, bo wczoraj stałeś obok w tłumie widząc owczy pęd A dziś zdrowszy ten, kto gotów dostrzec tych wszystkich, którzy tak pięknie mówią, że to prostsze niż myślisz Jeden stoi z przodu i gniewem płonie, więc ty spijasz słowa z jego ust i chłoniesz On ma modny krawat, pasuje jak ulał, problem w tym, że pod krawatem jest brunatna koszula A ty w tym tłumie ufającym bezdennie, choć, fakt wyglądacie znacznie lepiej ode mnie Czoła wprawdzie niskie, ale gładkie dość, bo dotychczas raczej nieskażone wątpliwością Jasne myśli wprost z jasnych twarzy można czytać Same pewne odpowiedzi, żadnych pytań Rozmawiacie tak pięknie jakby to sen był, a wszystko co błyszczy w tych rozmowach to te niemożliwie białe zęby Kiedy tak stoisz w tym tłumie beztroskim, na który cień rzuca choćby cień wątpliwości W tym kartelu myśli chorych na pewność przyjacielu bądź tak dobry i zrób dla mnie jedno [Hook: Łona] Kiedy wszyscy wokół ciebie równiuteńko idą Przyjacielu ty bądź uprzejmy mieć wątpliwość I kiedy bronisz prawdy mając ją za jedynie prawdziwą Ty bądź uprzejmy mieć wątpliwość I gdy już wierzysz, że twoja perspektywa jest jedyną perspektywą Ty bądź uprzejmy mieć wątpliwość I zanim uznasz tych co mają ją za zbędne ogniwo Przyjacielu, ty bądź uprzejmy mieć wątpliwość [Verse 2: Łona] A ty słuchasz i zanim skończę już przeczysz, bo w tym co mówię widzisz tylko nóż w plecy W ogóle słyszeć nie jest dane mi nic już, bo strasznie bełkoczesz przez tę pianę na pysku Wierz mi, trudno o zaufanie, gdy tak pięknie bezgrzeszni chwytają za kamień I ten żółty buldożer co go jeszcze wczoraj mogłem tak chwalić dziś rozsądek zmienił na dobre w fundamentalizm Widzisz świat doskonale, nikt ci nie wmówi, że czarne jest czarne a białe jest białe, bo rozróżnianie barw jest jedną z zalet licznych, gdy świat, który widzisz jest monochromatyczny Patrzysz w lustro i nie masz problemów żeby usnąć skoro usypia cię słuszność, tylko nie sposób zjechać z tych słusznych torów, kiedy wolność wyboru już oddałeś w ręce uzurpatorów Mówisz, że cenisz prawdę, owszem. Zwłaszcza gdy brzmi z tylu gardeł jednogłośnie I masz jasność, i masz pewność i masz spokój, i tego ostatniego nawet ci zazdroszczę Widzisz, u mnie spokój jest rzadszy, bo do dziś nie dałem pod topór doradcy i póki co jest wciąż we mnie ta fraza, która na szczęście co jakiś czas mi powtarza [Hook: Łona] Kiedy wszyscy oprócz ciebie równiuteńko idą Przyjacielu, ty bądź uprzejmy mieć wątpliwość I kiedy kpisz z prawdy, którą ktoś uważa za jedynie prawdziwą Ty bądź uprzejmy mieć wątpliwość I gdy nie wierzysz, że twoja perspektywa jest jakąkolwiek perspektywą Ty bądź uprzejmy mieć wątpliwość I nim uznasz tych co nie mają jej za zbędne ogniwo Przyjacielu, ty bądź uprzejmy mieć wątpliwość Prezentujemy krótki trailer zapowiadający najnowszy klip Łony i Webbera do nadchodzącego singla "Wyślij sobie pocztówkę". Premiera klipu 16-ego października,